Podróżowanie pociągiem przeżywa swój renesans. Nie dość, że zmodernizowane linie kolejowe, jak i nowy tabor, zniwelowały uciążliwe opóźnienia i w dzisiejszych czasach jest to mocno konkurencyjny środek transportu, to dodatkowo podróżowanie pociągiem zostawia mniejszy ślad węglowy. I, co ważne, bilety wciąż są jednymi z tańszych, jeśli porównać z choćby cenami biletów autobusowych.
Czasem bywa jednak tak, że jedziemy gdzieś rowerem. I dzieje się coś nieprzewidywalnego, dochodzi do załamania pogody, rower się psuje, nabawiamy się kontuzji – cokolwiek by to nie było, nie damy rady pokonać rowerem drogi z powrotem. W takiej sytuacji szukamy środka zastępczego. Najlepiej nie tylko dla nas samych, ale również i dla roweru. I tu pojawia się problem, ponieważ ciężko jest zabrać rower do pociągu i umieścić go… no właśnie.
Gdzie umieścić w pociągu rower?
Problem polega na tym, że nie ma wagonów dedykowanych ludziom podróżującym z rowerem. I tu naprzeciw oczekiwaniom pasażerów wychodzi Kolej Dolnośląska, które jako pierwsze w Polsce zakupiły od PKP Cargo pięć wagonów przeznaczonych do wyłącznego przewozu rowerów. Przewoźnik zapewnia, że wszystkie wagony są po gruntownym przeglądzie specjalistycznym i wyjadą na trasy w przyszłym sezonie letnim. Każdy z nowych wagonów ma powierzchnię 33 mkw. i będzie mógł zabrać na pokład ok. 60 rowerów. Inwestycja pochłonęła 195 tysięcy złotych brutto.
Sieć kolejowa w Polsce mocno się rozwija, szczególnie dynamicznie akcja przebiega na Dolnym Śląski. Zgodnie z planem powstać ma nie tylko więcej dróg kolejowych, ale również rowerowe, wobec czego takie wagony z pewnością się przydadzą. Wagony kolejowe na rower to rozwiązanie, które zdało już egzamin w Czechach i Austrii. Pasażerowie korzystający z opcji trzymania roweru w takim wagonie chwalą je za podniesienie komfortu podróży.
Szczególnie na dłuższych trasach, gdzie stanie obok roweru faktycznie bywa uciążliwe. Przewoźnik liczy też na fakt, że gdy już wszystko będzie gotowe, więcej ludzi zdecyduje się po podróż pociągiem.
k